wyszło tak, i byłam bardzo, bardzo zadowolona. rysunki przedstawiają kadry z japońskiego ogrodu we Wrocławiu [do którego swoją drogą MUSZĘ się wybrać ;)]
[wybaczcie za łamacze karków ;p]
dodatkowo.
wczoraj byłam na grillu, w oddalonej o 24 [?] kilometry ode mnie mieście, gdzie znajduje się domek mojej babci. Byli wszyscy, było fajnie ;]. ale najlepszy był spacer z moją przyjaciółką na pole pszenicy. <333 kocham, kocham bardzo.
maja już taka duża!


pt. kocham to zdjęcie. ;p
papa ;x
papa ;x
7 komentarzy:
Czy istnieje jakiś konkretny powód dla którego nie przekręciłaś tych rysunków???
chyba nie ;] zorientowałam se, jak jż były załadowane ;p
z tym przekręceniem miałam dziasiaj tak samo:D!
a rysunki pięknie Ci wyszły:)!
Świetne rysunki *.* Te kreseczki ta kredką. cudnie ::)
A ja Tam byłam i wiem jaki jest ten japoński ogród. Tak cudny jak na twoich rysunkach.
Stonkowe pozdrowienia :] wszyscy tu żałują, ze cię nie ma :* łącznie ze mną oczywiście ;)
To hepi to Couvert vel Śniezynka vel Jola :)
dzięki :*
ah, szkoda, szkoda...
To jest cos, czego nie potrafię zrozumieć... Rysujesz, starasz sie, cyzelujesz, żeby było idealnie, poswięcasz na to czas, pewnie sporo czasu, a żal Ci dwóch minut, żeby przekręcic obrazki, zeby dobrze wygladały na blogu.
Prześlij komentarz