niedziela, 11 maja 2008

I po egzaminie ;p

No, poszło jak poszło. Zadowolona supr nie jestem, ale nie było najgorzej ;p Czy wy też macie tak, że bez nowego zamówienia nie możecie rozpocząć pracy? bo przecież ten tusz jest mi NIEZBEDNIE do tego potrzebny! Lub: Bez papierów bez sensu jest to zaczynać _^_ Ja tak właśnie miałam wczoraj ;p siedziałam, główkowałam, myslałam... aż wkońcu uruchomiłam maszynę i uszyłam torbę. :lol:

ja chcę już moje zamówinienieeeee ;p









Edit

no dobra, nie będę tylko cały czas gadała ;p




ostatnio zrobiłam jeszcze taką ksiegę, też na zamówienie:








Uwielbiam te źbła *o* podobają mi sie bardzo *skromność mode off*



A no to jeszcze pokazę wam Majkę, która wczoraj w drodze z egzaminu odwiedziłyśmy z Mamą. Z dnia na dzień jest coraz piekniejsza i - co ważniejsze - coraz silniejsza!









Z mamusią :) w ramionach mamusi jest tak bezpiecznie...

1 komentarz:

Renny Berryboar pisze...

Księga robi niesamowite wrażenie :)