A dziś była u mnie moja kochana kumpela - Kiza. śmiechu było mnóstwo! mimo tego , że przygotowywałyśmy kroki na jutrzejszą próbę tańca, to co chwila wybuchałyśmy śmiechem, i wręcz leżałyśmy na podłodze! :) tego mi było trzeba! pomarańczy, czekolady, Kizy [i jej strasznej plamki na oku! :O] i śmiechu. Dziękuję!! ;x
Aktualnie na moim warsztacie rysunek z elfką - zobaczymy jak wyjdzie ;)
1 komentarz:
dla mnie super:))
i nie mogę doczekać się Elfki;D:)
Prześlij komentarz